Renia i jej podopieczni
Właścicielka - Renata Olszewska - sama zajmuje się całym psim dobytkiem, często pracując ponad siły. W przytułku jest około 150 psów.
Psy i serce do nich odziedziczyła po mamie, Stanisławie, która opiekowała się 200 zwierzakami. Po jej śmierci pani Renata musiała z dnia na dzień wywrócić swoje życie do góry nogami, żeby dać namiastkę domu tym wszystkim psom - niechcianym, porzucanym, często podrzucanym przez płot.
Codziennie ma ten sam plan dnia: wstaje, sprząta boksy, nalewa wodę do misek, gotuje, a potem rozwozi jedzenie. Czasem pojawi się pomoc od prywatnego sponsora, w weekendy zajrzą wolontariusze i wyjdą z psami na spacer. Ale to wciąż bardzo mało. Przyjaciele pani Renaty i prowadzonego przez nią przytuliska apelują o ludzką pomoc: zaadoptujcie psa z Rachowa Starego.